Głównie do usuwania leżących na jezdni konarów drzew wyjeżdżali w piątek sycowscy strażacy.
– Do południa musieliśmy interweniować trzy razy – informuje Artur Roszyk, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sycowie. Tuż przed godz. 12 strażacy wyjechali do Biskupic, gdzie jednemu z mieszkańców huraganowy wiatr urwał z dachu komin. Na szczęście wskutek wichury nikt w naszym regionie nie ucierpiał.
Wideo
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!