Syców: Juniorzy Pogoni zagrają w okręgówce

Podopieczni Mateusza Hanyża urodzeni w latach 1992-93, ale także młodsi, przegrali tylko jedno spotkanie i tylko jedno zremisowali.
– Dla mnie najważniejsze jest, że w końcu udało się stworzyć równo grający monolit – nie ukrywa trener Mateusz Hanyż. – W zakończonym niedawno sezonie graliśmy naprawdę przyjemnie dla oka, potrafiliśmy rozgrywać piłkę na jeden kontakt, graliśmy dokładne, długie piłki – dodaje opiekun chłopców.
Młodzi piłkarze Pogoni w całym sezonie przegrali tylko jedno spotkanie, ulegając w rundzie jesiennej Międzyborzowi 3:4. W tamtym wyjazdowym spotkaniu prześladował ich wyjątkowy pech, gdyż do 88 min meczu prowadzili 3:2. Jedyny remis (4:4) przytrafił im się na własnym boisku z Łoziną, kiedy to znów stracili bramki w ostatnich 5 minutach. Największym atutem juniorów była gra na własnym boisku.
W ostatnich dwóch sezonach na własnym terenie przegrali tylko jeden mecz z FC Wrocław Academy 0:2 (dziś ta drużyna gra już w najwyższej klasie rozgrywkowej juniorów starszych).
W całym sezonie młodzi młodzi piłkarze Pogoni strzelili 91, tracąc 31.

Oni wywalczyli awans:
Bramkarze: Kacper Idzikowski, Witold Wiśniewski.
Obrońcy: Mateusz Kowalski (1 gol), Marcin Pilarek, Krystian Giernalczyk (1), Mateusz Tyc, Piotr Górny.
Pomocnicy: Jan Niwa (8), Patryk Jarczak (2), Szymon Górny (4), Damian Ostafiński (1), Bartosz Jordan (7 - od rundy rewanżowej gra w Parasolu Wrocław), Karol Świątek (6), Dawid Pusch, Radosław Gałka (4), Michał Baszak, Krystian Miś (1).
Napastnicy: Daniel Duchnik (3), Paweł Karpiński (17), Łukasz Kociński (36).
W pokonanym polu młodzi piłkarze Pogoni pozostawili (na pierwszym miejscu wynik sycowian, na drugim rywala): Polonię Miłoszyce 11:1 i 2:0, LZS Solniki Małe 10:3 i 10:2, Wiwę Goszcz 2:2 i 6:4, Zenit Międzybórz 3:4 i 2:1, Grom Szczodrów 8:1 i 5:2, Łozinę 3:2 i 4:4, Smolną 6:1 i 6:2, Mirków Długołękę 9:1 i 4:1.