18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Syców: Mocne słowa padły pod adresem zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej

Beata Samulska
Stanisław Biernacki zapytał, skąd wywodzą się podwyższone koszty podgrzania wody w bloku przy Kaliskiej 36
Stanisław Biernacki zapytał, skąd wywodzą się podwyższone koszty podgrzania wody w bloku przy Kaliskiej 36 Beata Samulska
Z poważnymi zarzutami wobec rady nadzorczej i członka zarządu Jerzego Ruśkowskiego przyszli na walne zgromadzenie członkowie spółdzielni.

W sali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji pojawiło się raptem czterdziestu spośród tysiąca członków Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej w Sycowie. Byli to głównie mieszkańcy ulic Komorowskiej, Mickiewicza, Matejki i Kaliskiej.
Najpierw wybrano przewodniczącego obrad. Został nim Marek Laryś. Na zastępcę wybrano Janusza Findlika, a sekretarzem została Maria Grześczyk. Osoby zgromadzone w sali przegłosowały poprawkę Jana Wankiewicza do regulaminu walnego zgromadzenia, która mówi, że na przedstawione w dyskusji problemy i zapytania członkowie zarządu i rady nadzorczej będą udzielać wyjaśnień i odpowiedzi bezpośrednio po wystąpieniu członka spółdzielni. Padło wiele konkretnych pytań i dużo mniej konkretnych odpowiedzi. Lokatorzy spędzili w hali ponad sześć godzin. Nad samym regulaminem dyskutowano kilkadziesiąt minut, a sprawę nazewnictwa komisji, które należało powołać, jeden z mieszkańców podsumował uwagą, że zamieszanie wokół nazw świadczy o niekompetencji ludzi, którzy przygotowywali materiały do walnego.
Najwięcej czasu poświęcono na dyskusję nad sprawozdaniami zarządu i rady nadzorczej za 2009 rok. Dużo emocji wzbudziły kwestie finansowe i wprowadzona niedawno uchwała rady, która miała regulować sprawę korzystania z suszarni. O koszty związane z remontami i podwyżkami pytał przede wszystkim Jan Wankiewicz, Zenon Perdek, Leonard Łokcewicz, Janina Podyma i Stanisław Biernacki. Na pytania odpowiadał głównie członek zarządu Jerzy Ruśkowski, członkowie rady nadzorczej Leon Wieczorek i Edmund Goś oraz prezes spółdzielni Miłosz Malewski. Janina Podyma pytała o instalację wodną wymienioną przez Sycowską Gospodarkę Komunalną na Matejki. – Zimą widać duży ubytek ciepła w rejonach, w których została poprowadzona – zauważyła. – Czy nie ma to wpływu na koszty? – W SGK zapewniono nas, że instalacja wykonana została w najnowocześniejszej technologii, a ubytki ciepła są rzeczą naturalną – odpowiadał Miłosz Malewski. Odpowiedź nie zadowoliła pytającej. – To nie jest naturalne, że za te ubytki musimy płacić – mówiła.
Zapytała też, jakie są profity z tytułu posiadania przez spółdzielnię pomieszczeń garażowych w Międzyborzu przy ulicy Wrocławskiej 21. – Do dziś nikt nie wynajął tych pomieszczeń – usłyszała odpowiedź.
Potem wiele kontrowersyjnych zarzutów pod adresem zarządu padło z ust Zenona Perdka. Mieszkaniec bloku przy ulicy Komorowskiej zarzucał, że spółdzielnia prowadziła na szkodę części lokatorów niekorzystne negocjacje cenowe z wykonawcą ocieplenia budynków przy Komorowskiej i Mickiewicza. Przypomniał, że podpisywano umowy z wykonawcą, który dawał znacznie krótsze niż inny budowlaniec gwarancje na wykonane roboty. Podał przykład dużych różnic cenowych za remonty balkonów w dwóch blokach, pytając radę nadzorczą, czy dokonała analizy cenowej przed przystąpieniem do tych remontów. Pytał, czy takie postępowanie spółdzielni nie świadczy o niegospodarności w wydatkowaniu funduszu remontowego mieszkańców i czy te sytuacje nie są sygnałem do przywrócenia obowiązku organizowania przetargów. Leon Wieczorek odparł, że przetargi ogłaszane muszą być zgodnie z ustawą tam, gdzie pobrane są kredyty. – Zawsze widziałem dobro spółdzielni – tłumaczył się Wieczorek. Jerzy Ruśkowski przekonywał, że przetargi są kosztownym przedsięwzięciem. Edmund Goś poinformował, że ceny były analizowane i rada nie widziała żadnych elementów niegospodarności.
Marię Grześczyk interesowało, dlaczego w ubiegłym roku zatrudniono firmę zewnętrzną do koszenia terenów na Kaliskiej. – Jakość jej usług budziła zastrzeżenia – mówiła. – Czy w związku z tym lokatorzy nie zostali obciążeni podwójnymi kosztami – wynagrodzeń dla pracownika spółdzielni i dla firmy?
Ruśkowski przekonywał, że takie było zapotrzebowanie, a osoba zatrudniona do tych prac była akurat na zwolnieniu lekarskim, dlatego interwencyjnie zatrudniono firmę zewnętrzną. Odparł, że nie sprawdzał, czy firma ta ma jakieś rodzinne powiązania z radą czy zarządem.
Jan Wankiewicz i Stanisław Biernacki dopytywali się o koszty termomodernizacji budynków przy ulicy Kaliskiej. Zdaniem lokatorów negatywnym efektem negocjacji z wykonawcą było ustalenie, że od powierzchni docieplanych nie będą odliczane powierzchnie otworów okiennych. Pytali, jaki byłby rzeczywisty koszt docieplenia bez okien. – Z porównania cen za docieplenie 1 metra wynika, że koszty z przetargu w 2009 roku były zbliżone do kosztów z 2006, a w wyniku negocjacji wzrosły z 22 zł do 84 zł za metr – informowali.– Czy było to działanie na korzyść członków spółdzielni? – Dlaczego zarząd spółdzielni podniósł dla bloków na Kaliskiej 36 cenę ogrzania wody o 3 zł, jeśli podwyżki nie ogłosiła Sycowska Gospodarka Komunalna? – pytał Stanisław Biernacki. – Bo po analizie kosztów okazało się, że blok zużywa dużo więcej ciepłej wody – odpowiadał Ruśkowski. – W takim razie członkowie mogą sobie sami regulować koszty poprzez zwiększanie ilości zużytych kubików – dziwił się Biernacki. – Na co zatem idą te pieniądze?
Odpowiedzi jednak nie usłyszał. Po długiej dyskusji członkowie udzieli absolutorium byłemu prezesowi Jackowi Rubikowi i obecnemu Miłoszowi Malewskiemu. Takiego nie uzyskał ani Leon Wieczorek, ani Jerzy Ruśkowski. Potem odbyły się wybory do rady nadzorczej, w której znalazło się aż pięciu nowych radnych. Choć zgłoszono kandydatury Edmunda Gosia i Zdzisława Stolarskiego, to nie wyrazili oni zgody na kandydowanie. W jednym z ostatnich punktów spółdzielcy poparli odwołanie Wankiewicza od uchwały „o suszarniach”, a więc zapisy tej uchwały przestały obowiązywać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto