81-letnią kobietę i jej 90-letniego męża znalazł w domu syn ze Świętej Katarzyny. By dostać się do domu, musiał wyłamać zamki. Na miejscu zastał ciało swojej matki, siedzącej w fotelu, a w piwnicy - zwłoki ojca w pozycji siedzącej. W domu panowała temperatura 8 stopni Celsjusza, od kilku dni nie było palone w piecu.
Na miejsce przyjechała policja, patolog, biegły sądowy i prokurator, wezwano też straż pożarną, gdyż zachodziło podejrzenie o zaczadzeniu. Badanie nie wykazało jednak obecności żadnych szkodliwych substancji w powietrzu. Po wstępnych oględzinach i zebraniu zeznań świadków okazało się, że kobietę widziano dzień wcześniej w oknie, a także zapalającą światło, cierpiała na demencję. Okazało się, że mężczyzna nie żył od kilku dni. Zmarł siedząc na skrzynce z ziemniakami, przytulony do ściany. Kobieta prawdopodobnie nie wiedziała o śmierci męża.
Co było przyczyną śmierci tych dwojga ludzi? Jak poinformowali nas policjanci, wykluczono zaczadzenie oraz udział osób trzecich. Mimo to przeprowadzono sekcję zwłok, by upewnić się co do przyczyny zgonu.
Najprawdopodobniej małżeństwo odeszło z przyczyn naturalnych.
Mężczyzna był nauczycielem, kobieta pracowała kiedyś jako księgowa. Byli spokojnymi ludźmi, w ich domu panował wielki porządek, raczej nie utrzymywali z nikim kontaktu. Syn proponował im, by wyjechali wraz z nim do Kanady, jednak rodzice przekonywali go, że wolą pozostać w Sycowie.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?