Zbigniew Grenda – nauczyciel, piłkarz, trener oraz działacz Sycowskiego Klubu Sportowego Pogoń odszedł od nas na zawsze 1 listopada w wieku 78 lat.
O słów kilka poprosiliśmy Grzegorza Rośka, prezesa SKS Pogoń, któremu udało się zebrać wśród osób związanych z Pogonią wspomnienia i informacje o zmarłym trenerze.
– Pierwszy mecz w seniorach w barwach Pogoni rozegrał najprawdopodobniej z zespołem Łączność Wrocław, około roku 1960 – tak wspomina trener Romek Poręba. – W szkole średniej i na studiach grał i reprezentował nasz klub. Po ukończeniu studiów w 1967 roku rozpoczął pracę w sycowskim liceum. Od tego czasu zajmował się też trenowaniem młodzieży w Sycowie.
– Pierwsze wzmianki o Zbigniewie Grendzie w kronikach świętej pamięci pana Józefa Krakowskiego pojawiają się w roku 1968, kiedy to często pojawia się nazwisko trenera w składzie seniorów Pogoni Syców. Również w tym samym czasie pełnił funkcję trenera juniorów. Im dalej, tym częściej występował w roli trenera.
– Jako trener wychował wielu piłkarzy, którzy osiągnęli bardzo dobry poziom sportowy – ocenia Grzegorz Rosiek. – Prowadził seniorów na szczeblu IV ligi (obecnie III liga) oraz juniorów w centralnej lidze, gdzie do Sycowa przyjeżdżały takie marki, jak Widzew Łódź czy ŁKS. Kilku jego wychowanków z powodzeniem uczestniczyło w konsultacjach kadry województwa kaliskiego.
– Do ostatnich dni związany był z naszym klubem, wspierał nasze działania, odwiedzał stadion kibicując drużynom Pogoni, seniorom, oldbojom oraz drużynom młodzieżowym – wspomina pan Grzegorz. – Również jako dziadek od kilku lat przyprowadzał na treningi do Pogoni Syców swoje wnuki, Marysię oraz Michała – dodaje Grzegorz Rosiek. – Obserwował, jak grają i trenują w klubie Pogoń Syców. Zawsze uśmiechnięty i gotowy do pomocy. Autorytet. Jest to wielka strata dla sportu w Sycowie – mówi ze smutkiem pan Grzegorz.
Wspomnienie napisał też o zmarłym trenerze były dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sycowie Adam Hrehorowicz: – Nie żyje Zbigniew Grenda z Sycowa, działacz sportowy, nauczyciel wychowania fizycznego, wspaniały, miły, skromny i sympatyczny człowiek. Zawsze uczynny, oddany sprawie i zaangażowany w rozwój sportu.
Ostatni raz spotkałam Pana Zbigniewa podczas sierpniowego meczu drużyny SKS Pogoń Syców z Zenitem Międzybórz. Jak zawsze był uśmiechnięty i bacznie przyglądał się grze zawodników. Niech spoczywa w pokoju!
Wiadomości z Sycowa, Dolnego Śląska i kraju w jednym miejscu
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?