Syców: Panie Irku, dziękujemy

Weekendowy turniej w Głuchołazach był dla nich jednym z ostatnich pod wodzą Ireneusza Lenarta. W drużynowym finale szkolnych rozgrywek minisiatkarzy z klas VI zajęli 10 miejsce na 16 ekip (ilość województw). Wygrała SP nr 56 w Łodzi. Ponieważ były to zawody szkolne, barw Jedynki nie mógł reprezentować Szymon Stysiak, uczęszczający do podstawówki w Stradomi. Szkoda, bo kiedy grał, sycowianie ze zwycięzcami z Łodzi dawali sobie radę. I to na ich terenie.
18 czerwca w Górze 13-latków czekają jeszcze Drużynowe Mistrzostwa Polski Kinder + Sport, a potem, jeżeli się zakwalifikują, to finały tej imprezy we wrześniu. Tym samym po raz kolejny broniliby barw Sycowa na arenie krajowej. Sukcesów im nie brakowało.
Ile razem dróg przebytych?
Ile ścieżek przedeptanych?
A wszystko zaczęło się jeszcze w III klasie. Wówczas to, na podstawie obserwacji, zostali wyłonieni do ekipy siatkarskiej funkcjonującej przy SP nr 1 jako UKS Jedynka. Zaczęli od silnego tąpnięcia, gdyż w IV klasie, grając jako dwójki, chłopcy zostali Mistrzami Dolnego Śląska. Dwa lata później, w 2010 r., wygrali Ogólnopolski Turniej Siatkarski w Głuchołazach, pozostawiając za sobą utytułowane drużyny z Kędzierzyna-Koźla, Częstochowy czy Warszawy. Na lutowym elitarnym turnieju Master Pharm Cup Top XII w Łodzi zajęli miejsce VI, a w kwietniu na Ogólnopolskim Turnieju Minisiatkówki „Wiosna 2011” w Twardogórze, byli trzeci - za Łodzią i Będzinem.
I znów upór, żeby powstać
i znów iść, i dojść do celu
– Wiemy, że nasz opiekun miał chwile słabości i kilka razy chciał zrezygnować, ale wytrwał, nie poddał się, do końca był z nami i za to chyba najbardziej jesteśmy mu wdzięczni – przyznają VI-klasiści.
Cenią w swym trenerze także to, że poświęcał im swój cenny prywatny czas, szczególnie podczas weekendowych wyjazdów, chwalą go za wytrwałość, determinację, fachowość i inteligencję.
Ile w trudzie nieustannym wspólnych zmartwień,
wspólnych dążeń?
– Bardzo przeżywa porażki, dlatego czasami nie żałował gardła, ale akurat nas to motywowało – uśmiechają się. Na pytanie, kim najbardziej dla nich był - nauczycielem, opiekunem, trenerem czy może przyjacielem, zgodnie odpowiadają, że każdym po trochu.
Mimo młodego jeszcze wieku, minisiatkarze potrafią dostrzec u siebie mankamenty, z których za największy uważają słabą psychikę. – Nie jesteśmy drużyną turniejową. Potrafimy wygrać z najlepszymi, a ulec teoretycznie słabszym – zdają sobie sprawę. Z kolei ich atutami są dobra technika i umiejętności czysto siatkarskie, których nauczył ich pan Irek.
Każdy z nich zamierza kontynuować swą największą pasję również w gimnazjum. Wszyscy mają marzenia związane z piłką siatkową, których szczytem jest oczywiście gra w reprezentacji Polski. Tę, w akcji, na żywo mogli podziwiać 21 maja w meczu z Rosją w Twardogórze. – Choć nasi rewelacyjnie wcale nie zagrali, to zaskoczyła nas rewelacyjna atmosfera podczas tego spotkania – dodają. Nie omieszkali także skorzystać z możliwości zrobienia sobie zdjęć z kadrowiczami, którzy chętnie rozdawali też autografy.
A teraz głos mają rodzice siatkarzy, którymi opiekował się Ireneusz Lenart: – W imieniu swoim oraz naszych synów, dziękujemy za ciężką pracę, poświęcony czas i determinację. Wszyscy mamy wobec pana ogromny dług wdzięczności.

Skład drużyn Jedynki
UKS Jedynka Syców I: Bartek Balcer, Szymon Kulok, Szymon Stysiak, Franek Kornatko, Maciej Adamek. UKS Jedynka Syców II: Kamil Pietzonka, Dominik Kukuczka, Kacper Brodacki, Karol Makowczyński.