Syców: Pierwszy sklep z profesjonalnym sprzętem muzycznym

Od zawsze ciągnęło go do rodzinnego miasta, jakim jest Syców. Tutaj się wychował, tu poznał przyjaciół, tu zaczął grać z Enblemą. Postanowił już w trakcie studiów, że wróci do Sycowa.
Tobiasz ma 25 lat, skończył studia z marketingu i zarządzania, właśnie będzie bronił pracy magisterskiej, ale już od kilku lat, choć taki młody, pracuje, by móc realizować swoje plany związane z branżą muzyczną. Choć studiował dziennie, to zawsze znalazł czas na pracę. – Szukałem pomysłu na siebie, pracowałem w centrum finansowym, w różnych instytucjach, ale zawsze u kogoś – mówi. – A że lubię muzykę i jestem z Sycowem związany emocjonalnie, postanowiłem tutaj spróbować swoich sił, pracując „na swoim”. Na pewno wiedza zdobyta na studiach w pewnym sensie przyda mi się przy prowadzeniu sklepu.
– Pomysł założenia sklepu muzycznego w Sycowie nie wziął się znikąd – odpowiada na pytanie, dlaczego wybrał akurat taki profil. – Od piętnastego roku życia gram na gitarze – wspomina. – W naszej szkole muzycznej pewnie pamiętają, jak do klasy z dziećmi chodził taki wyrośnięty chłopak. W wieku dwudziestu lat postanowiłem po prostu nauczyć się nut – opowiada ze śmiechem.
Muzyka towarzyszy Tobiaszowi w każdej chwili. Chłopak zauważył, że w okolicy brakuje sklepu z profesjonalnym sprzętem muzycznym. Kiedyś taki sklep prowadził w Sycowie Kazimierz Cichoń. Teraz nie ma takiego ani w Sycowie, ani w Twardogórze, w Kępnie czy w Oleśnicy. Najbliższy sklep, w którym można kupić zwykłe struny, znajduje się we Wrocławiu lub Wieluniu. Wyjściem są jeszcze zakupy przez Internet, jednak nie ma nic lepszego, niż zaopatrywanie się u kogoś, kto może dodatkowo udzielić fachowej porady. Tak właśnie jest w sklepie Tobiasza.
Czy rzeczywiście w naszym regionie jest zapotrzebowanie na sprzęt muzyczny? Okazuje się, że tak. – Na naszym rynku działa mnóstwo zespołów – spostrzega Tobiasz. – Postanowiłem wyjść naprzeciw potrzebom naszych muzyków, to dla nich szansa. Na miejscu, w Sycowie, zaopatrzą się w tanie instrumenty, kable, piecyki, struny, talerze, pałki, kostki gitarowe.
U Tobiasza można kupić dla dziecka gitarę już za 110 zł, ale i perkusję za 15 tys. zł. Są gitary akustyczne, basowe, elektryczne, są nawet skrzypce. Tobiasz zaprasza wszystkich, którzy chcą porozmawiać o sprzęcie, poradzić się.
Chłopak jest też producentem sprzętu muzycznego, wysyłanego głównie za granicę. – Staram się, by moja działalność była spójna, szła w jednym kierunku, wówczas można się lepiej skupić na pracy – dodaje.