Nasi rozmówcy przekonują, że sytuacja nie jest jednorazowa. Szczególnie w czasie letnim nieprzyjemny zapach unosi się nad miastem i okolicznymi miejscowościami.
Panuje niesamowity smród oprysków rolnych. Nie ma czym oddychać. Jest wiatr, ale i on nie daje sobie rady rozwiać tego. Czy nie ma żadnych przepisów, regulujących używanie takich preparatów? Jakie musi być ich stężenie , że zapach wdziera się wszędzie, całe miasto do otrucia? - pyta jedna z mieszkanek, która o pomoc w rozwiązaniu problemu zwróciła się także do Urzędu Miasta i Gminy Syców.
My również skierowaliśmy pytanie do magistratu. Sekretarz Piotr Kwaśny, zauważył, że burmistrz jako organ nie posiada uprawnień do przeprowadzania kontroli w tym zakresie, a także nie nakłada kar za nieprzestrzeganie przez rolnika przepisów. Nikt wcześniej nie zgłaszał problemu z nieprzyjemnym zapachem do UMiG w Sycowie.
Przestrzeganie przepisów przez rolników w zakresie ochrony roślin nadzoruje wojewódzki lub państwowy inspektor ochrony roślin lub sądy.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska we Wrocławiu. Jak tylko otrzymamy informacje - opublikujemy je.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?