Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sycowianie spotkają się na pikiecie pod szpitalem. Już dziś PODPISZ SIĘ POD PETYCJĄ!

Beata Samulska
Tak mieszkańcy naszego miasta zdecydowali podczas dzisiejszego spontanicznego spotkania zorganizowanego przez Leszka Sikorę z pracownikami sycowskiej lecznicy, sycowskimi i powiatowymi radnymi i mieszkańcami. Pikieta przeciwko likwidacji oddziału wewnętrznego i decyzjom starosty Wojciecha Kocińskiego oraz p.o. dyrektora Piotra Rogalskiego odbędzie się w tę sobotę 10 października o godz. 11 pod sycowskim szpitalem. Wyraźnie i jednoznacznie po stronie sycowskiego szpitala zadeklarowali się radni Sławomir Pytel i Michał Pater. Radny Marek Kosmala toczył z Bolesławem Moniuszką dyskusję i przypominał, jak wysokie jest zadłużenie szpitala. Zdjęcia Beata Samulska

POD PETYCJĄ w sprawie zamiarów likwidacji oddziału wewnętrznego w sycowskim szpitalu i połączenia rehabilitacji neurologicznej z ogólnoustrojową, co może doprowadzić do zamknięcia i tego oddziału – MOŻNA SIĘ PODPISYWAĆ W REDAKCJI „GAZETY SYCOWSKIEJ”, WE WSZYSTKICH SOŁECTWACH I W SYCOWSKICH SKLEPACH. Petycję będzie można podpisać także w sobotę od godz. 11 pod sycowskim szpitalem.

Nie możemy spokojnie, z założonymi rękami przyglądać się, jak ktoś niszczy nasz szpital, musimy coś zrobić – mówił Leszek Sikora przed spotkaniem.
– Problem jest bardzo poważny. Decyzje naszego starosty zmierzają do tego, by zamknąć oddział wewnętrzny, a w dalszej kolejności doprowadzić do tego, że będzie tu dom starców lub nie będzie nic – zwrócił się do kilkudziesięciu osób, wśród których byli zarówno mieszkańcy Sycowa, jak i Międzyborza czy Dziadowej Kłody, pacjenci szpitala i jego pracownicy. – Przez wiele lat robiliśmy wszystko, by ten szpital był na jakimś poziomie. Wiele rzeczy się nie udało, jednak powinniśmy walczyć o to, by najbardziej potrzebny oddział internistyczny nie został zamknięty. Każdego z nas może spotkać pilna potrzeba ratowania życia, i temu służy nasza interna. Uważam, że jeśli my, sycowianie, nie będziemy krzyczeć i walczyć większą grupą, to będą się działy rzeczy tam zaplanowane. Walczmy, póki jeszcze można, bo potem będzie za późno.

Potem głos zabrał przewodniczący sycowskiej rady miejskiej Bolesław Moniuszko. – O sytuacji, w jakiej może znaleźć się sycowski szpital, sycowscy radni dowiedzieli się podczas spotkania z panem Rogalski pełniącym obowiązki dyrektora. Na tym spotkaniu pan Rogalski przedstawił nam w skrócie analizę finansową, straty na poszczególnych oddziałach. Był też w informacji zapis, że będzie przeprowadzana restrukturyzacja bez uszczegółowienia, czego będzie dotyczyła. Podczas rozmowy wyszło, że będzie ona polegać na likwidacji kolejnego oddziału. Przypominam sobie rok 2003, kiedy POZ został oddzielony od szpitala i utworzono Powiatowy Zespół Szpitali. Straciliśmy wówczas w Sycowie chirurgię, ginekologię i położnictwo. W 2007 roku kolejna restrukturyzacja przyniosła likwidację oddziału dziecięcego. Teraz mówi się nam po raz kolejny o restrukturyzacji, która będzie polegała na likwidacji oddziału wewnętrznego, izby przyjęć, laboratorium. Co mogliśmy zrobić jako radni miejscy? Jednogłośnie przyjęliśmy stanowisko, w którym sprzeciwiamy się stanowczo restrukturyzacji. Nie mamy jednak wpływu na to, co się dalej będzie działo. Akurat tak nieszczęśliwie się stało, że osoby nie zaproszone na sesję Rady Powiatu Oleśnickiego nie mają prawa zabierać głosu. Będąc na sesji, podczas której Rogalski przedstawiał sytuację szpitali, nie miałem takiego prawa wystąpić i przedstawić takiego stanowiska, bo niestety przewodniczący Rady Powiatu Alojzy Kulig osoby nie zaproszone do głosu nie dopuścił, bo taki jest zapis w statucie Rady. Syców posiada inny statut. Podczas sesji każdy, kto chce wypowiedzieć swoje stanowisko, czy swoje zdanie w danej sprawie, jest przeze mnie dopuszczany do głosu, jest wysłuchiwany. To od radnych powiatowych będzie zależało, jak będzie wyglądała struktura organizacyjna szpitali. Jest ona wpisana w statut PZS. Kto może zmienić statut? Tylko radni powiatowi.

Moniuszko dobitnie zaznaczył: – Należałoby oczekiwać od radnych Rady Powiatu Oleśnickiego, by uaktywnili się w obronie naszego szpitala. Po spotkaniu z panem Rogalskim zasugerowałem radnemu Sławomirowi Pytlowi, by zainteresował komisję zdrowia Rady Powiatu, by raczyła się spotkać z radnymi miejskimi i pracownikami szpitala. Na razie brak odzewu. Nic nie stoi na przeszkodzie, by zmusić komisję zdrowia do takiego spotkania. Zgodnie z Ustawą o samorządzie powiatowym jedna czwarta radnych ma prawo zwołać sesje nadzwyczajną, na której można podjąć uchwałę zobowiązującą komisję do określonych działań. jako mieszkaniec Sycowa oczekiwałbym od radnych powiatowych, by takie działanie podjęli.

Bolesław Moniuszko poinformował, że skontaktował się w sprawie obrony szpitala z wieloma środowiskami w gminach Syców, Międzybórz, Dziadowa Kłoda i Twardogóra. w tych bowiem gminach mieszkają pacjenci oddziału wewnętrznego w Sycowie.

– Mnie jako mieszkańcowi tego miasta zależy na tym, by starostwo i Rada Powiatu Oleśnickiego zapewniły właściwą opiekę medyczną dla mieszkańców powiatu – mówił przewodniczący sycowskiej Rady. – Proszę sobie wyobrazić, że po likwidacji oddziału wewnętrznego w Sycowie oleśnicki oddział dysponujący 45 łóżkami będzie musiał obsłużyć ponad 100-tysięczny powiat.

Pielęgniarki przypomniały, że lekarze z interny obsługują także Zakład Opiekuńczo-Leczniczy i pacjentów z rehabilitacji. Z sali odezwały się głosy ludzi, którzy chwalili opiekę na oddziale wewnętrznym w Sycowie. Przyłączył się do nich Bolesław Moniuszko, który przyznał, że był leczony na sycowskiej internie. – Byłem zadowolony z tutejszej opieki, nie wyobrażam sobie, bym musiał jechać do odległej Trzebnicy czy Milicza, bo nie jest powiedziane, że mógłbym zostać przyjęty w Oleśnicy – mówił.

Jedna z pielęgniarek poinformowała, że pacjenci wystosowali do p.o. dyrektora pismo dwa tygodnie temu, w którym pytają o los sycowskiej placówki. – Bez odzewu – powiedziała. – Wczoraj Rogalski był w Sycowie, ale nie raczył porozmawiać z pacjentami.

Bolesław Moniuszko zadeklarował, że w ciągu trzech dni może zwołać sesję Rady Miejskiej, podczas której będą mogli wypowiedzieć się w sprawie szpitala wszyscy zainteresowani. – Niestety, radni miejscy nie mogą pełnić funkcji kontrolnej nad instytucjami powiatowymi. Takie kompetencje mają radni powiatowi – wyjaśniał.

W imieniu mieszkańców Dziadowej Kłody głos zabrał pan Kazimierz, którego interesowało, dlaczego nie ma na spotkaniu osób, które planują restrukturyzację szpitala. Chciałby bowiem wiedzieć, jak będzie ona przebiegała. – Czy wy jako Rada Miejska Sycowa wystosowaliście petycję do miłościwie nam panującego starosty i miłościwie nam panującej rady powiatu? – pytał Moniuszkę. – Podczas spotkania z Rogalskim otrzymaliśmy pismo, w którym nie było konkretnych propozycji – odpowiadał przewodniczący. – W toku rozmowy wyszło, że będzie likwidowany oddział wewnętrzny, laboratorium. Jako radni miejscy podjęliśmy po tym spotkaniu stanowisko wyrażające stanowczy sprzeciw wobec tego typu restrukturyzacji. Sugerowaliśmy, że trzeba rozszerzyć opiekę medyczną, a nie ją zawężać. Pod tym stanowiskiem podpisał się również burmistrz Sycowa Sławomir Kapica. Zostało ono złożone na ręce Alojzego Kuliga.

Leszek Sikora głośno zastanawiał się, czy decyzja o zwolnieniu dyrektor Lilianny Głowackiej i dalsze kroki wobec szpitala w Sycowie nie mają politycznego lub prywatnego podtekstu.

Pielęgniarka Barbara Szewczyk odniosła się do polecenia Rogalskiego o skomasowaniu łóżek rehabilitacji neurologicznej z ogólnoustrojową na jednym piętrze. – To są pacjenci po udarach, inwalidzi, którzy wymagają innej opieki, a przede wszystkim miejsca – mówiła. – Ma być w związku z tym oszczędność. Ja się pytam: jaka oszczędność? A gdzie tu jest w tym wszystkim pacjent? To niejednokrotnie są przecież nasi dziadkowie i ojcowie. – Może Rogalski chce pacjentów kłaść na piętrowych łóżkach? – drwiły pielęgniarki. – O jakich on oszczędnościach mówi? – pytały zdenerwowane. – Przyjął nową pielęgniarkę naczelną z Namysłowa, nowego zastępcę, małego wynagrodzenia też nie pobiera.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto