Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sycowscy radni uchwalili budżet na 2019 rok. Inwestycji jest sporo

Dawid Samulski
Dariusz Maniak i Bogumiła Solecka
Dariusz Maniak i Bogumiła Solecka Dawid Samulski

– Po roku wyborczym mamy kolejny tzw. budżety wyborczy, czyli obfitujący w wiele inwestycji. Rzadko się to zdarza – przyznał na ostatniej sesji burmistrz Dariusz Maniak.

Podczas obrad został uchwalony budżet na 2019 rok. Dochody ogółem zaplanowano w kwocie 68 704 000 zł, wydatki w wysokości 68 662 661 zł, nadwyżkę - 41 339 zł, przychody - 6 600 000 zł i rozchody - 6 641 339 zł.

W ocenie komisji budżetowej, zestawienie zaplanowanych wydatków i dochodów jest kompromisem pomiędzy potrzebami mieszkańców, a możliwościami finansowymi gminy. – To budżet skromny, ale zapewniający finansowanie niezbędnych zadań – dodała Agnieszka DeFalco-Kuczyńska, przewodnicząca komisji. Zdaniem tego gremium, główny nacisk winien być położony na pozyskiwanie środków z UE, zarówno na inwestycje, poprawę jakości powietrza, jak i na ochronę środowiska. Komisja budżetowa wnioskuje również o to, aby w 2019 r. rozpocząć pracę nad wprowadzeniem płatnych parkingów w centrum miasta oraz o to, by przyjrzeć się cenom wywozu nieczystości i wysokości opłaty targowej.

Z budżetu zostało wykreślone kilka inwestycji, aby wprowadzić do niego rewitalizację ul. Kościelnej i Młyńskiej wraz z przyległą infrastrukturą i budową brodzika na basenie za około 5 000 000 zł oraz zakup sprzętu do CK za 20 000 zł. Gmina pozyskała na ten cel środki unijne, ale musi zaangażować również środki własne. To duże zadanie będzie realizowane w okresie dwuletnim. W 2019 r. pochłonie 2 751 000 zł, a w 2020 r. - 2 251 000 zł.
– Już w drugim dniu swojego urzędowania uzyskałem informację z Urzędu Marszałkowskiego, że otrzymaliśmy 2 350 000 zł dotacji na remont Kościelnej i Młyńskiej, budowę chodnika oraz ponad 20 000 zł na zakup sprzętu do CK. Stanęliśmy przed dużym wyzwaniem, bo to zadanie nie było ujęte w budżecie. Kosztowało nas dużo poprawek, gdyż musieliśmy znaleźć środki własne. Daliśmy radę i zmierzymy się z tą inwestycją – podkreślił Dariusz Maniak, który przypomniał, że w budżecie jeszcze jest kredyt na 6 600 000 zł, z czego 3 000 000 zł pójdzie na spłatę poprzednich zobowiązań, a ponad 3 000 000 zł na inwestycje.

O tym, z jakich zadań wycofała się gmina, poinformowała skarbnik Bogumiła Solecka. To współudział w budowie chodnika z Wojciechowa do Zawady wraz z budową kanalizacji deszczowej (267 500 zł); współudział przy budowie ciągu pieszo-rowerowego na ul. Kaliskiej w Sycowie wraz z budową kanalizacji deszczowej (72 800 zł); wykonanie dokumentacji projektowej (92 000 zł); budowa chodnika w Szczodrowie (etap I) za 282 165 zł; przebudowa i rozbudowa części budynku szkoły z przystosowaniem do funkcji przychodni (100 000 zł); budowa kanalizacji sanitarnej przy ul. Polnej (450 000 zł); modernizacja pomieszczeń kuchennych w świetlicy w Ślizowie (20 000 zł); wykonanie dokumentacji projektowej renowacji murów obronnych za 50 000 zł.
Zwiększona została kwota wydatków bieżących na obsługę cmentarza, na przebudowę strony internetowej, opracowanie raportu o stanie gminy i na utrzymanie zieleni.

– Ten budżet to zasługa poprzedników. Nie miałem na niego wpływu – zaznaczył burmistrz, zwracając uwagę na inną kosztowaną inwestycję, jaką jest budowa świetlicy wiejskiej w Stradomi za 1 100 000 zł. – Nie udało się pozyskać dofinansowania na ten cel, więc, jeszcze jako radny, uważałem, że gmina jest za biedna, aby realizować tę inwestycję z własnych środków. Poprzedni burmistrz rozstrzygnął już przetarg, więc kontynuujemy zadanie, starając się jednocześnie pozyskać jakieś dofinansowanie. W styczniu będziemy przygotowywali plac budowy – wyjaśnił Dariusz Maniak.

Tym, któremu nie spodobało się wyrzucenie chodnika z Wojciechowa do Zawady był p.o. przewodniczącego rady powiatowej DIR Jan Smorawski. – Inwestycja ta i tak jest już mocno opóźniona, a teraz się ją wycofuje – skrytykował to posunięcie. Według niego, wioski są traktowane po macoszemu, bo większość budżetu pochłania miasto. – Radni z terenów wiejskich powinni o nie bardziej walczyć, bo jak nie oni, to kto? – pytał Smorawski.
Rozsierdził tym Mieczysława Troskę ze Szczodrowa, który poczuł się trochę obrażony: – Nie zgodzę się z tym, że nie walczymy. Chyba nie chodzi pan na sesje i nie słyszy, w jakich sprawach zabieram głos.

O tym, że ocena Jana Smorawskiego jest niesprawiedliwa, przekonywał burmistrz, do niedawna także radny z terenów wiejskich. – W przyszłym roku wydamy 1 100 000 zł na wspomnianą świetlicę w Stradomi, 500 000 zł będzie kosztować nakładka bitumiczna w Drołtowicach, wliczając w to jeszcze mniejsze zadania i fakt, że w I kwartale dofinansujemy budowę chodnika w Szczodrowie, spokojnie mogę potwierdzić, że na wioski przeznaczymy około 2 000 000 zł – wyliczał Dariusz Maniak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto