Problemy finansowe spółki rozpoczęły się już w 2020 roku. W październiku 2021 roku STBS otrzymał dopłatę od UMiG Syców co pozwoliło utrzymać jej płynność finansową w związku z kroczącymi z miesiąca na miesiąc stratami. Z otrzymanej dopłaty 200 tys. zł sfinansowano składki do ZUS, wynagrodzenia pracownicze oraz zobowiązania w stosunku do dostawców i usługodawców. Ale środków wciąż było za mało i straty narastały. Miniony rok spółka zakończyła z wynikiem 517 780,82 zł na minusie.
Jak przedstawił prezes Mirosław Marciniak na straty nałożyły się m.in. potrzeba inwestycji w nowy sprzęt z powodu zużycia i zamortyzowania posiadanego sprzętu, niedoszacowane koszty lub wzrost kosztów, których nie można było przewidzieć na etapie zawierania umów na bieżące utrzymanie i pielęgnacja zieleni na terenie miasta, bieżące utrzymanie targowiska, administrowanie zasobem gminnym, a także niewłaściwa polityka kadrowa w zakresie zatrudniania i zwalniania pracowników i niewłaściwa organizacja pracy.
Zwolnienie za późno
Radny Łukasz Schönfelder podczas marcowej sesji pytał m.in. dlaczego mimo widocznych strat finansowych i sygnałów, że ówczesny prezes nie radzi sobie na stanowisku, rozwiązano z nim umowę tak późno, bo w listopadzie 2021 roku. Jak mówił, na straty zebrały się m.in. badania lekarskie nowych pracowników, szkolenia, ogłoszenia na portalach, a także rada nadzorcza, której koszty wzrastały mimo tego, że w spółce działo się coraz gorzej i przynosiła coraz większe straty.
W całym poprzednim roku robiliśmy wszystko żeby sytuacja była nadzwyczaj poprawiona, ale większość straty, która jest tutaj nie wynika jednoznacznie z działań poprzedniego prezesa, wynika też z umów, które były nierentowne i rzutowały na wynik finansowy spółki i na tamten moment nie można było ich poprawić - mówił burmistrz Dariusz Maniak, który przyznał, że kilkukrotnie próbowano wpływać na polepszenie jakości działań ówczesnego prezesa, ale gdy uznano, że nie ma na to szans rozwiązano z nim umowę.
Radna Agnieszka De Falco-Kuczyńska w kontekście dużej straty zauważyła natomiast, że w minionym roku, utrzymanie pracowników było droższe, ceny na rynku wzrosły drastycznie, a miasto było w tamtym roku bardzo wysprzątane i zadbane.
Będzie lepiej?
Jak zapewnia obecny prezes dla poprawienia kondycji ekonomicznej spółka m.in. planuje zmniejszanie zatrudnienia pracowników, a także zmianę ich mentalności w podejściu do wykonywania swoich obowiązków, a także poszukiwanie nowych zleceń na prace dodatkowe.
STBS planuje osiągać inne dochody z prowadzonych prac konserwacyjno-remontowych i usługowych przez pracowników spółki na terenie gminy - przekazywał prezes Marciniak.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?