Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Twardogóra: Jest szansa na obwodnicę

Dawid Samulski
Jan Dżugaj (z lewej) ceni wicemarszałka Marka Łapińskiego między innymi za to, że ten zawsze znajduje czas dla małej Twardogóry
Jan Dżugaj (z lewej) ceni wicemarszałka Marka Łapińskiego między innymi za to, że ten zawsze znajduje czas dla małej Twardogóry Dawid Samulski
Rozmawiamy z burmistrzem Twardogóry Janem Dżugajem

Nim się człowiek obejrzał, a minęło 10 miesięcy od ostatnich wyborów, w których ponownie został Pan wybrany burmistrzem. Panu też tak szybko minął ten czas?
Gdy się intensywnie pracuje, czas mija szybciej.

Jak by Pan podsumował ten okres? Czy pod jakimś względem był szczególny?
Przyjemności i troski były te same, co w ubiegłych latach. Ci, co przeszkadzali, dalej nie dają za wygraną, ci co pomagali, wciąż są nam życzliwi, a jakie są tego efekty, najlepiej niech ocenią sami mieszkańcy.

Jakie priorytetowe inwestycje zostały zrealizowane w ciągu tych ostatnich dziesięciu miesięcy?

Może zabrzmi to jak slogan, ale dla mnie najistotniejsze jest to, że utrzymaliśmy płynność finansową, co przekłada się na to, że podległe nam jednostki mogą funkcjonować na poziomie nie gorszym, niż do tej pory. Trochę pobudowaliśmy kanalizacji sanitarnej w południowo-wschodniej części gminy, trochę dróg w Goli Wielkiej i Moszycach, w samej Twardogórze przebudowywana jest ulica Wrocławska, trochę chodników w mieście i poza nim, powstała także sala sportowa przy SP nr 1. Kanalizacja pochłonęła kilkanaście milionów złotych, dzięki czemu znacznie poprawiliśmy warunki życia mieszkańców terenów wiejskich. Teraz czas na Dąbrowę, Grabowno Wielkie, Goszcz, Łazisko, Olszówka, Nowa Wieś, Drągów i Domasławice. Do innych dużych inwestycji należy także zaliczyć powstanie Centrum Inicjatyw Wiejskich w Chełstowie, czyli kolejnego miejsca do organizacji spotkań, jak również bazy noclegowej dla ponad 30 osób. Dzięki temu obiektowi, dziś w całej gminie jednorazowo możemy przenocować 120 osób.

Udział gminy w podatku dochodowym od osób fizycznych znów był na poziomie niższym, niż sobie to oszacowaliście...
Dochody z podatku PIT są mniejsze o około 30 proc. Przyczyn tego może być wiele, jak choćby spadek gospodarczy w branży meblarskiej i tapicerskiej. Po udziałach za miesiąc sierpień widać jednak, że ta tendencja zaczyna już być wzrostowa, ale z ostatecznym wnioskami jeszcze bym się wstrzymał.
2009 rok zamknęliśmy kwotą 10 mln 140 tys. zł, a dziś wychodzi nam około 5 mln zł przy planie 7 mln 200 tys. zł. W porównaniu z rokiem ubiegłym, może nam wpłynąć o jakieś 2 mln zł mniej.

Jakie macie korzyści z przynależności do Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Doliny Baryczy?

Możemy wspólnie poprawiać stan środowiska i proponować wspólną ofertę turystyczną dla tej części dorzecza Odry. W ramach Stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania i Lokalna Grupa Rybacka „Partnerstwo dla Doliny Baryczy” stworzyliśmy szansę dla podmiotów gospodarczych, osób fizycznych, ale i gminy, na otrzymanie wsparcia finansowego dla wielu zadań realizowanych na rzecz środowiska naturalnego i turystyki dla tego obszaru.

Ponad 20 tys. osób skorzystało w tym roku z kąpieliska. To dużo, czy mało?
Średnio. Nie liczby odgrywają tu jednak główną rolę, a fakt, że wypełniliśmy pewną lukę, czyli w końcu daliśmy naszym mieszkańcom kolejną alternatywę na spędzanie wolnego czasu w lecie.

Wciąż docierają do mnie głosy, że w Twardogórze przydałby się kryty basen. Do Pana też?
Problemem nie jest wybudowanie, tylko utrzymanie takiego obiektu, do którego corocznie musielibyśmy dużo dopłacać.

Czuć w Twardogórze ciśnienie wyborcze, bo w Sycowie, podczas niemal każdej masowej imprezy, zjawia się dziś co najmniej kilku kandydatów na posłów lub senatorów.
Miło jest patrzeć, jak na takich imprezach my, twardogórzanie, bawimy się razem. Serce się również raduje, gdy przyjeżdżają do nas goście, na których obecność wcześniej także można było liczyć. Zawsze czas dla Twardogóry znajduje np. wicemarszałek Marek Łapiński, wraz z którym udało nam się rozwiązać wiele lokalnych problemów. Za przykład niech posłuży budowa ronda na skrzyżowaniu ulic Wrocławskiej, Wielkopolskiej i Ratuszowej. Świadczy to o tym, że wicemarszałek dobrze zna i rozumie specyfikę problemów samorządów małych miejscowości.

Kandydujący do Sejmu wicemarszałek Marek Łapiński twierdzi, że będzie zabiegał o obwodnicę dla Twardogóry. Wierzy mu Pan, czy traktuje to jako obietnicę wyborczą?
Efekty dotychczasowej współpracy nie upoważniają mnie do tego, abym nie wierzył w deklaracje Marka Łapińskiego. Zadanie, które zamierza wesprzeć, dotyczy budowy obwodnicy łączącej Chełstówek z Goszczem, eliminującej ruch samochodowy przez centrum miasta w kierunku Milicza. Uważam, że jest to przedsięwzięcie trudne, ale możliwe do zrealizowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto