Tysiące podatników robią błędy w PIT-ach

- Pod PIT-em zawsze podpisuje się podatnik i to on ponosi za wszystko odpowiedzialność - przestrzega Iwona Sługocka z Izby Skarbowej we Wrocławiu.

W internecie roi się od różnego rodzaju ogłoszeń. Za szybkie, uczciwe, bezproblemowe i solidne, jak reklamują się firmy, rozliczenie PIT-a zapłacimy od 10 do 30 zł. To niewiele, ale nie dostaniemy od wypełniających gwarancji, że sporządzą deklarację poprawnie, a urząd skarbowy da nam spokój i nie będzie nas wzywał do korekty zeznania podatkowego. Biura rachunkowe nie praktykują podpisywania specjalnych umów, które pozwoliłby nam dochodzić swoich roszczeń w razie jakiejkolwiek wpadki.

- Wystawiamy jedynie fakturę za naszą usługę - powiedziała nam Beata Ptak, właścicielka biura rachunkowego Tax Books z Wrocławia.

Zdaniem Jerzego Adama, naczelnika Urzędu Skarbowego Wrocław-Krzyki, to wystarczy, by w razie kłopotów w pozwie cywilnym dochodzić swoich praw przed sądem.
Choć wypełnianie deklaracji z roku na rok jest coraz łatwiejsze, to błędy nadal się zdarzają. I to na masową skalę. Świadczą o tym liczby. Na 70 tysięcy deklaracji, które wpłynęły w ubiegłym roku do US Wrocław-Krzyki, do korekty wzywanych było około 7000 wrocławian.

- To naprawdę sporo - przyznaje naczelnik Jerzy Adam. I wskazuje, że to i tak zdecydowanie mniej niż w poprzednich latach. - To dlatego, że dzisiaj mniej wydatków możemy odliczyć od podatku.
Urząd Skarbowy Wrocław-Śródmieście odnotował, że na 48 tys. złożonych PIT-ów za 2008 r. (za 2009 rok rozliczamy się dopiero teraz), błędy popełnił co dziesiąty podatnik. W US Wrocław-Psie Pole, na 34 tysiące osób, korektę musiało robić około 7 procent, czyli niespełna 2500 podatników.
Jakie błędy wyłapuje fiskus? - Podatnik najczęściej wpisuje w deklarację numer identyfikacji podatkowej pracodawcy, a nie swój. Zapomina też podpisać się po wypełnieniu zeznania - wylicza Iwona Sługocka. I dodaje: - Rozliczając się ze współmałżonkiem zapominany, by on też się podpisał.
Naczelnicy urzędów skarbowych wskazują, że mamy kłopoty nawet z odliczeniem ulgi na dziecko czy na internet. My - albo ktoś, komu zlecamy wypełnienie deklaracji - popełniamy błędy matematyczne (źle sumujemy liczby) albo odliczamy ulgi ponad limity, które nam przysługują.
Do 10 stycznia PIT-y wypełniali za nas pracodawcy. Wielu z nich nie potrafiło podać aktualnych adresów swoich pracowników. Byli więc wzywani do uzupełnienia danych.

Nie tylko wrocławianie mają problemy z PIT-ami. Okazuje się, że jeleniogórskim Urzędzie Skarbowym jest podobnie. Tam urzędnicy wyłapali 10 tysięcy deklaracji, które trzeba było poprawiać. W Wałbrzychu, na ponad 72 tysiące zeznań, błędy zawierało niecałe 4000.
Choć fiskus zachęca do wypełniania deklaracji podatkowych przez internet, niewielu jest chętnych, by to robić. We Wrocławiu, na ponad pół miliona złożonych już deklaracji za 2009 rok, tylko kilka tysięcy przyszło drogą elektroniczną.

[mp]Nie odstajemy w tej statystyce od innych części Dolnego Śląska. W Jeleniej Górze, na 45,5 tys. zeznań podatkowych, przez internet przyszły jedynie 704 PIT-y. W Wałbrzychu, na 53 tys. rozliczeń, zeznania w formie elektronicznej złożyło dotąd około 800 osób.

Do rozliczenia się z fiskusem zostało nam zaledwie dziewięć dni. W sobotę, 24 kwietnia, wszystkie urzędy skarbowe będą czynne od godz. 9 do 13. Ich pracownicy wyjaśnią nurtujące nas wątpliwości, ale nie pomogą nam krok po kroku wypełnić deklaracji.
- Będziemy pracować, by ułatwić podatnikom złożenie deklaracji - tłumaczy Małgorzata Kulok, naczelnik US Wrocław-Śródmieście.

W ostatnim tygodniu składania deklaracji możemy liczyć na sporą pomoc. Specjaliści z wrocławskiej Izby Skarbowej w sobotę zorganizują akcję PIT last minute. Od godz. 10 do 14 w Centrum Handlowym Borek przy al. Hallera 52 udzielą informacji o rozliczeniach PIT-ów za 2009 r., a doradcy podatkowi pomogą je wypełnić.

Wrocławianie, którym al. Hallera jest nie po drodze, z takiej samej porady skorzystają , od godz. 10 do 14, w Parku Handlowym Auchan Bielany.
Zapominalscy muszą się spieszyć. Tym, którzy nie zmieszczą się ze złożeniem deklaracji w terminie, będzie grozić grzywna od 131 zł do ponad 26 tys. zł. Na Dolnym Śląsku jeszcze 40 proc. podatników musi spełnić swój obowiązek. Pracownicy Urzędu Skarbowego w Jeleniej Górze szacują, że brakuje im ok. 30 procent PIT-ów. W Legnicy jest tak samo.

- W ubiegłym roku, do naszego oddziału Urzędu Skarbowego składało swoje zeznania podatkowe 72,8 tys. podatników. W tym roku spodziewamy się około 74 tys. zeznań. Czekamy jeszcze na ok. 21 tys. z nich - wylicza Dorota Balwierz, zastępca naczelnika wałbrzyskiego Urzę-du Skarbowego.
Dla podatników, którzy zwlekają do ostatniej chwili, od poniedziałku urzędy skarbowe będą czynne do godz. 18.
Współpraca: ELW, WIK, TOW

Walka o 1 proc.

Organizacjom pozarządowym też zależy, by podatnicy się rozliczyli z podatku.
Prawie 32 mln zł Dolnoślązacy przekazali w ubiegłym roku na organizacje pożytku publicznego. Z 1 proc. najwięcej, bo ponad 4 mln zł otrzymała Dolnośląska Fundacja Ochrony Zdrowia (DFROZ), ponad 3 mln zł fundacja "Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową", ponad 3 mln zł otrzymała także Fundacja Rosa. W tym roku organizacje pożytku publicznego starały się zaistnieć w świadomości ludzi. - Jest o co walczyć, a konkurencja rośnie - przyznaje Jerzy Kuś, dyrektor w DFROZ. Fundacja postanowiła ogłaszać się w mediach i przekonywać też rodziny pacjentów, by przekazywali na nią swój 1 proc. Natomiast fundacja "Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową" postanowiła pomóc podatnikom w wypełnieniu deklaracji podatkowej w zamian za oddanie 1 proc.