Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

U sąsiadów zza Odry i nie tylko... cz. II

gonia65
gonia65
Wcześniej pisałam o związkach polsko-niemieckich w Dreźnie. Dziś chcę zaprosić do odwiedzenia miejsca, które leży po niemieckiej i polskiej stronie granicy.

Majówka zbliża się wielkimi krokami, pogoda tez zapowiada się ładna, więc postanowiłam zachęcić Zielonogórzan do wycieczki. Miejsce to znajduje się około 60 km od Zielonej Góry w pobliżu Łęknicy i Bad Muskau. Mam na myśli Park Mużakowski. Leży on po obu stronach granicy polsko-niemieckiej i jest jednym z ciekwszych zakątków naszego regionu. Jest to doskonałe miejsce na spacery, wycieczki rowerowe, pikniki itp. Rozciąga się wzdłuż Nysy Łużyckiej, po stronie polskiej zajmuje 800 ha, po niemieckiej - 200ha. 2 lipca 2004 r. park został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Jak twierdzą znawcy, należy do najwybitniejszych osiągnięć europejskiej architektury ogrodniczej XIX w. Został on skomponowany w latach 1815-1844 na wzór angielski na życzenie ówczesnego właściciela tych ziem -  książę Hermann Ludwig Heinrich von Pückler- MuskauLeży w naturalnym wnętrzu doliny Nysy Łużyckiej, która prawie idealnie w połowie przecina Łuk Mużakowski - podobno największą na świecie morenę czołową, widoczną z kosmosu. W Parku Mużakowskim znajdują się wyznaczone szlaki piesze, rowerowe i konne. Wędrując po tych ścieżkach można podziwiać punkty widokowe z kamiennymi ławkami, np. panoramę na rzekę Łąkę Zamkową z Nowym i Starym Zamkiem.
Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: U sąsiadów zza Odry i nie tylko... cz. II - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto