Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Dutkiewicz faworytem bukmacherów

Magdalena Kozioł
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Archiwum
Za każdą postawioną złotówkę na zwycięstwo w wyścigu Rafała Dutkiewicza o fotel prezydenta Wrocławia dostaniemy ledwie dwa grosze. Najwięcej, bo 40 zł, zarobimy obstawiając Dawida Jackiewicza (PiS). Jest najdroższy, bo portal tobet.com uznał, że w listopadowych wyborach ma najmniejsze szanse na wygraną.

- Kursy zakładów i możliwości kandydatów typowali tzw. kompilerzy, opierając się na wynikach z poprzednich wyborów, na sondażach, informacjach pojawiających się w mediach - mówi Jarosław Andruszkiewicz, rzecznik prasowy portalu. Dodaje, że dzisiejsze kursy będą zmienne, bo kampania dopiero się zaczęła.

Okazuje się, że tegoroczne wybory samorządowe są pierwszymi, których wynik możemy obstawić u bukmachera, bo uznał on, że polityka, zwłaszcza lokalna, budzi wiele emocji. Dzisiaj w internecie na razie tylko w miastach, które mają powyżej 100 tys. mieszkańców.

Na portalu, oprócz Dutkiewicza i Jackiewicza, jest jeszcze dwóch innych pretendentów do ratusza (czterech pozostałych pominięto). Za sukces Jacka Uczkiewicza z SLD bukmacherzy zapłacą 13 zł, zaś Sławomira Piechoty - 15 zł.

Żaden z kandydatów nie traktuje tych zakładów poważnie.

- Nie wiem, czy jest sens to komentować. Bo jaki to ma związek z rzeczywistością? - pyta Dawid Jackiewicz. Z kolei Jacek Uczkiewicz zaznacza, że nie wierzy w sondaże, a także takie zestawienia, które publikują bukmacherzy. - Szkoda na to czasu - dodaje.

Dla Sławomira Piechoty sprawa jest jasna. Kampania dopiero się rozkręca i sporo się jeszcze wydarzy.

- Jestem pewien, że znajdę się w drugiej turze - mówi kandydat PO na prezydenta Wrocławia, też nie przywiązując wagi do tych zakładów.

Zdaniem politologa dr. Radosława Solarza z Uniwersytetu Wrocławskiego nie będą one miały wpływu na ostateczny wynik wyborców. - Na Wrocławiu nikt nie zarobi. Sytuacja polityczna jest tu klarowna. Aby coś się zmieniło, musiałoby nastąpić jakieś trzęsienie ziemi - wskazuje Solarz. - Można typować kandydatów zwłaszcza w tych miastach, gdzie wszystko może się zdarzyć.

Podobną jak Wrocław sytuację ma Warszawa, gdzie gracze zarobią 3 grosze, stawiając na wygraną Hanny Gronkiewicz-Waltz, za Wojciecha Olejniczaka - 17 zł, a Katarzynę Munio już 500 zł i 3 tys. zł za nieznanego Krystiana Legierskiego.

Według tobet.com na emocjonujące starcie i na zabawę w obstawianie kandydatów mogą nastawić się np. mieszkańcy Jeleniej Góry i Głogowa. W pierwszym z tych miast różnice między urzędującym prezydentem Markiem Obrębalskim (1,50 zł) a Marcinem Zawiłą, posłem PO (2,70 zł), są niewielkie. Tak jak w Głogowie: między Janem Zubowskim z PiS - obecnym prezydentem (1,75 zł), a posłanką PO Ewą Drozd (2,20 zł).

Obserwatorzy sceny politycznej uważają, że zakłady bukmacherskie najlepiej traktować jak zabawę - z przymrużeniem oka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto