Ogłoszenie zamieszczone na portalu otomoto.pl to krzyk rozpaczy z prośbą o pomoc na rzecz małego Danielka. Chłopiec zmaga się z najcięższym typem nowotworu - neuroblastomą. Jedyną szansą by ratować życie malca i zakończenie leczenia jest przyjęcie szczepionki w USA. Jej koszt opiewa jednak na kwotę blisko 800 tys. zł. A takich pieniędzy rodzice Daniela nie są w stanie wygospodarować sami. Tata chłopca Sergey Boiko wpadł więc na pomysł aby nagłośnić zbiórkę i jak najszybciej zebrać środki na leczenie swojego synka. Futrzanym Fiatem Seicento przemierza ulice Wrocławia zwracając tym samym uwagę przechodniów, którzy chętnie robią sobie przy nim zdjęcie, a przy okazji zostawiają datki dla Danielka. Jest także możliwość przejażdżki.
Samochód jest w bardzo dobrym stanie, mało je, pilnuje nocą parkingu, nie wymagający, przegląd techniczny i ubezpieczenie są aktualne. Jeśli chcesz wypromować swój biznes w niestandardowy sposób, ten psi samochód jest dla Ciebie. Jako bonus zostaniesz sfotografowany na każdym skrzyżowaniu, rozweselisz i rozśmieszysz, przedłużając tym samym życie konkretnej osoby - czytamy w ogłoszeniu.
Inspiracją do wykonania futrzanego pokrowca na samochód był film "Głupi i Głupszy". Jeszcze do niedawna oryginalny Fiat Seicento parkował na placu Solnym we Wrocławiu. Poźniej można było spotkać go na trasie. Tata chłopca postanowił pomocy poszukać w okolicznych miejscowościach. Był już m.in. w Oławie i Jelczu.
- Do takich wypraw potrzebna jest jednak pogoda, a ta już bywa kapryśna. Niestety, za późno, bo pod koniec lata wpadłem na pomysł auta - ubolewa w rozmowie z nami tata chłopca, który nie traci nadziei na udany finał zbiórki.
Mam nadzieję, że futrzany Fiat pomoże zebrać potrzebną kwotę dla mojego synka, a kto wie w przyszłości może i dla innych potrzebujących dzieci - snuje plany pan Sergey
Pomagać można do 1 stycznia przyszłego roku przekazując datki na:siepomaga.pl/danielek
Konferencja PiS przed szpitalem w Piotrkowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?