Wycinają drzewa za drzewem

Wycinają drzewa za drzewem

W poprzednim wydaniu naszego tygodnika opisywaliśmy zgłoszenie jednej z mieszkanek Kotowa, którą zaniepokoiła wycinka drzew we wsi. Kolejny sygnał napłynął do nas z gminy Wielichowo.

Przypomnijmy, że od 1 stycznia tego roku zgodnie z nowelizacją ustawy o ochronie przyrody właściciel nieruchomości nie potrzebuje już zgody na wycinkę drzew na swojej posesji. Do tej pory, aby usunąć drzewo trzeba było wystąpić z wnioskiem do wójta lub burmistrza i czekać na decyzję. Teraz żadnej aprobaty nie potrzeba.

Co prawda jeśli chodzi o Kotowo i tamtejszą wycinkę drzew to okazało się, że akcja była wcześniej zaplanowana przez władze gminy, jeszcze w czasie obowiązywania poprzednich przepisów i usunięte zostały stare drzewa zagrażające bezpieczeństwu.

Temat ten wywołał jednak ogromne poruszenie i zaczęły docierać do nas sygnały o kolejnych wycinkach drzew w regionie i to tuż przed 1 marca, kiedy rozpoczął się okres lęgowy ptaków.

- Mamy w Wilkowie wspaniały, zabytkowy park a obok niego przy ulicy Kościańskiej znajduje się teren, na którym również rosną, równie wiekowe drzewa. Niestety teren, o którym mówię został kilkanaście lat temu sprzedany w prywatne ręce-mówił nam jeden z mieszkańców wsi. - Kilka dni temu ni stąd ni zowąd rozpoczęła się w tym miejscu wycinka drzew. Nie były to moim zdaniem drzewa stare, ani zagrażające bezpieczeństwu. Przeciwnie wycinano wszystkie rośliny, jedna po drugiej. Nie mogę zrozumieć jak można było do tego dopuścić. Przecież te drzewa rosną tutaj od wielu, wielu lat, a wystarczyło kilka chwil, aby zniknęły i zostały pocięte na drobne kawałki. Wiele osób przyszło zobaczyć ze zdumieniem co się tutaj dzieje, ale po prostu ciężko było nam na to patrzeć- przyznał nasz rozmówca.

Z nieoficjalnych informacji przekazanych przez mieszkańców wynika, że w miejscu tym ma być ponoć prowadzona działalność gospodarcza:

- Wycięte drzewa rosły tutaj od wielu pokoleń. Tyle mówi się o ochronę środowiska, a to co się dzieje teraz z drzewami jest bez znaczenia? Wycinka już nie jest zagrożeniem dla środowiska i ma pełne poparcie w prawie? To niedorzeczne- podsumował inny mieszkaniec Wilkowa.

Władze gminy zaznaczają, że urząd nie ma żadnego wpływu na wycinkę drzew na prywatnych posesjach: - W tej chwili możemy tylko obserwować, co się dzieje. Jednak moim zdaniem ustawa regulująca zmiany jest fatalna. Inną sprawą jest wycięcie na przykład zwykłej tui na działce czy jakiegoś drzewka owocowego. A co innego jest w przypadku takim jak w Wilkowie Polskim, gdzie właściciel masowo wycina rosnące tam od wielu lat drzewa. Niestety w tym przypadku straty są wielopokoleniowe i nawet sadzenie nowych drzew niewiele tutaj zdziała. Liczę, że ustawodawca zauważy problem i wprowadzi zmiany w prawie tak, aby zakończyła się masowa wycinka drzew- stwierdziła burmistrz Wielichowa Honorata Kozłowska.

Konieczność takich zmian na szczęście ustawodawca dostrzegł, bo pojawił się projekt nowelizacji ustawy o wycince. Zgodnie z nowelą po pierwsze obowiązywać ma zakaz zbywania nieruchomości, na której przeprowadzono wycinkę podmiotom gospodarczym przez pięć lat. Poza tym zamiar wycinki trzeba będzie zgłosić w gminie.

Wycinają drzewa za drzewem

Feministki o Dniu Kobiet