Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyspa Arktyki w centrum Europy

Joanna Potocka
  Karkonosze i całe Sudety oraz Wogezy, Schwarzwald, Harz, Szumawa, Rudawy bywają określane jako tzw. stare góry Europy, inaczej, hercynidy (od masywu Harz).





 
Karkonosze i całe Sudety oraz Wogezy, Schwarzwald, Harz, Szumawa, Rudawy bywają określane jako tzw. stare góry Europy, inaczej, hercynidy (od masywu Harz). Podobny charakter i historię rozwoju mają też równie stare góry Skandynawii. Spośród wszystkich wymienionych wcześniej hercynidów tylko dwa pasma, i to akurat pasma sudeckie, mają piętra nieleśne: Karkonosze właśnie oraz leżące w całości po czeskiej stronie Sudetów Wschodnich Jesioniki. I Karkonosze, i Jesioniki przekraczają swoją wysokością tzw. górną granicę lasu, czyli w naszej szerokości geograficznej około 1250 m n.p.m. Jednak piętro subalpejskie i alpejskie są zdecydowanie lepiej rozwinięte w Karkonoszach. Obejmują one wierzchowinę Karkonoszy oraz kotły polodowcowe, które są bezleśne, chociaż ich dno leży już w strefie borów świerkowych regla górnego.

Dlaczego inne hercynidy nie mają bezleśnych pięter, które nadają niewysokim Karkonoszom piętno gór wysokich? Otóż decydującym czynnikiem jest tu ostry klimat Karkonoszy, porównywalny z klimatem gór wysokich, a przede wszystkim z klimatem dalekiej Arktyki. O typie klimatu decyduje z kolei położenie geograficzne Karkonoszy: wraz z Górami Izerskimi Karkonosze wystają ponad rozległymi nizinami Niemiec i Polski. Są więc pierwszą przeszkodą na drodze wilgotnych, przynoszących deszcz i śnieg, mas powietrza znad Atlantyku – te są w naszych szerokościach najczęstsze, oraz rzadszych podmuchów zimnych wiatrów północnych. Efektem tego jest średnia roczna temperatura wierzchowinowej części Karkonoszy wahająca się od 0 do 1OC i zaleganie pokrywy śnieżnej aż przez około pół roku! Takie warunki bardziej upodabniają klimat grzbietowych partii Karkonoszy do klimatu środkowych, górskich fragmentów Norwegii i Szwecji.
Z kolei dzięki łagodnej – jak geografowie mówią: starej – rzeźbie, w Karkonoszach w najwyższych piętrach wysokościowych mogły wytworzyć się w dobie zlodowaceń, i, co najważniejsze – utrzymać do naszych czasów – formy przyrody nieożywionej oraz gatunki roślin i zwierząt współcześnie spotykane wyłącznie w dalekiej, północnej tundrze. Form takich brak w górach o ostrej rzeźbie, takich jak Alpy czy Karpaty.

Na daleką północ – wyprawa w przestrzeni

W czasie wycieczki w Karkonosze w ich wierzchowinowej części można zobaczyć wiele form rzeźby terenu, które mogły tworzyć się wyłącznie w ostrym, arktycznym klimacie, oraz rośliny i zwierzęta charakterystyczne dla obszarów arktycznych. Jakie to formy? Najpowszechniejsze i najłatwiejsze do zauważenia są rozległe kamienne blokowiska na stokach najwyższych karkonoskich wierzchołków oraz wypreparowane z płaszcza zwietrzelinowego skałki, jak Słonecznik czy Śląskie i Czeskie Kamienie.
Na niektórych wierzchołkach widoczny jest charakterystyczny schodowy profil stoków – są to terasy krioplanacyjne i klify mrozowe. Szczególnie dobrze są one widoczne na stokach Lučni hory oglądanej z Równi pod Śnieżką, ale występują one również na samej Śnieżce, Wielkim Szyszaku oraz, mniej wyraźne, na Czarnym Grzbiecie.
Na wypłaszczonych powierzchniach Czarnego Grzbietu, Smogorni czy Wielkiego Szyszaka można obserwować twory w formie kamiennych kręgów lub wieloboków, jakby ułożonych ludzką ręką. Ich brzegi składają się z większych kamieni, środek zaś jest wypełniony mniejszymi lub porośniętą przez rośliny glebą. Są to tzw. grunty poligonalne (strukturalne). W obszarach zbudowanych ze skał metamorficznych (czyli w obrębie samej kopuły Śnieżki i na wschód od niej), które w wyniku wietrzenia rozpadają się na mniejsze odłamki, poligony mają ok. 0,5 do około 1 m średnicy. W obszarach granitowych poligony są większe, nawet o kilkumetrowej średnicy. Ze szlaku są widoczne na Czarnym Grzbiecie. Na Równi pod Śnieżką i na trawiastych stokach Lučni i Studnični hory grunty strukturalne maskowane są przez rosnące tam trawy.
Spośród roślin spotykamy w Karkonoszach gatunki, których współczesne centrum występowania leży w obszarach arktycznych i subarktycznych. W kotłach polodowcowych, zwłaszcza we wschodnich Karkonoszach, możemy zobaczyć wierzbę lapońską, o owłosionych, szarawych liściach. Również w kotłach rośnie niepozorna krzewinka wierzby zielnej, oraz skrajnie zagrożona skalnica śnieżna – tych gatunków jednak nie zobaczymy ze szlaku. W obszarach wierzchowinowych zwraca uwagę purpurowo kwitnący gnidosz sudecki (dla nauki został odkryty właśnie w Karkonoszach – stąd jego nazwa, dopiero później okazało się, że jest gatunkiem występującym poza Karkonoszami; co więcej – w Karkonosze przywędrował wraz z ochłodzeniem klimatu.
Na Równi pod Śnieżką, zwłaszcza na szlaku wiodącym po drewnianym pomoście przez Torfowisko Upy w kierunku Lučni boudy, jeśli będziemy mieli trochę cierpliwości i... szczęścia, możemy zobaczyć podróżniczka – ptaka, który również jest gatunkiem północnym, podobnie jak żyjący w obszarze rumoszy skalnych Czarnego Grzbietu, szybko chowający się pod kamienie, ciemnoszaro-czarny pająk Acantolycosa norvegica (brak dla niego nazwy polskiej, a nazwę czeską – slíd'ák ostnonohý – można przetłumaczyć jako „szperacz kolconogi”).

Na daleką północ – wyprawa w czasie

Wszystkie opisane formy rzeźby terenu oraz gatunki roślin i zwierząt pochodzą jeszcze z czasów, kiedy Europa przeżywała epokę lodową. Wtedy to właśnie przed czołem posuwającego się na południe lądolodu panował tzw. peryglacjalny klimat, charakterystyczny dla dzisiejszych obszarów tundrowych. W klimacie tym, z krótkim okresem wegetacyjnym, ciągłymi przymrozkami, wieczną zmarzliną, mogły przeżyć tylko rośliny i zwierzęta przystosowane do takich warunków.
Wietrzenie mrozowe było przyczyną degradacji stoków i tworzenia się teras i klifów mrozowych, wychodni skalnych i rozległych blokowisk (inaczej rumoszy skalnych). Cykliczne zamarzanie i rozmarzanie wody (regelacja) prowadziło do segregacji materiału skalnego i tworzenia gruntów poligonalnych, które na stokach, w wyniku spełzywania przesiąkniętego wodą gruntu (soliflukcji), zamieniały się w ułożone zgodnie ze spadkiem kamienne bruzdy i progi.
Bliskość lądolodu i w związku z tym znaczne ochłodzenie klimatu i obniżenie górnej granicy wiecznego śniegu do około 1000 m n.p.m. – a trzeba pamiętać, że w czasie największego zlodowacenia niemal oparł się on o Karkonosze – sprzyjały lokalnemu zlodowaceniu górskiemu. Ślady po lokalnych lodowcach górskich w Karkonoszach to oczywiście kotły polodowcowe, jeziora, moreny czołowe i boczne (wały uformowane z luźnych odłamków skalnych, kamieni i żwirów przed czołem bądź z boku jęzora lodowcowego).
W dobie zlodowaceń Karkonosze stały się miejscem, gdzie oprócz tundrowych roślin i zwierząt jednocześnie docierały gatunki typowe dla gór wysokich. Spośród roślin są to na przykład bartsja alpejska (rośnie w wilgotnych miejscach głównie w kotłach polodowcowych, można ją zobaczyć m.in. w Kotle Łomniczki, czy sit skucina – roślina o trawiastym pokroju, zasiedlająca najwyższe, kamieniste obszary Czarnego Grzbietu, Śnieżki, Lučni i Studnični hory oraz Wielkiego Szyszaka. Rośliny typowo górskie, podobnie jak i zwierzęta, powędrowały potem na północ wraz z cofającą się czaszą lodową, dlatego wiele organizmów żywych ma współcześnie tzw. arktyczno-alpejski zasięg występowania.

Wyspa arkto-alpejskiej tundry

Grzbietowe partie Karkonoszy, a częściowo Jesioników, zachowały tundrowy charakter nieprzerwanie od epoki lodowej aż do dnia dzisiejszego, włącznie z najcieplejszym okresem. Jest to jedyny taki obszar w Europie Środkowej, bardzo trafnie nazwany przez czeskich naukowców tundrą arkto-alpejską lub, bardziej poetycko – wyspą Arktyki w centrum Europy.
Obszary tundrowe, w tym i tundra arkto-alpejska, należą do najbardziej wrażliwych na przekształcenia, i jednocześnie najtrudniej przebiega w nich regeneracja. Do dziś ranę w krajobrazie wierzchowiny Karkonoszy stanowi pas graniczny, regularnie bronowany w epoce ochłodzenia – nie klimatu, ale stosunków międzypaństwowych. Po czeskiej stronie z kolei popełniono niezamierzony błąd, wysadzając kosodrzewinę na zarośniętych zbiorowiskami trawiastymi gruntach strukturalnych, na których nie występowała ona z naturalnych przyczyn. Nasadzenia są teraz usuwane.
W niektórych przypadkach regeneracja jest niemożliwa, czego przykładem jest częściowe zniszczenie gruntów strukturalnych w obrębie Czarnego Grzbietu, gdzie nieświadomi turyści, jednak z przekroczeniem zakazu schodzenia ze szlaku, ustawiali kamienne kopczyki na pamiątkę swojego pobytu w Karkonoszach. Współczesny klimat ma dla tych form jedynie znaczenie konserwujące i nie doprowadzi do ich odtworzenia.
To prawda, że tundrę karkonoską dotykają również zagrożenia, na które przeciętny turysta nie ma wpływu – zanieczyszczenia powietrza wpływają nie tylko na lasy. Jednak od nas również zależy, w jakim stanie te niespełna 5% powierzchni Karkonoszy przetrwa dla następnych pokoleń.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto