Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabraknie pieniędzy na odśnieżanie dróg?

Radosław Rosiek
Sprzęt odśnieżający, należący do do firmy Krzysztofa Lentki, można w tym roku spotkać na drogach powiatowych, wojewódzkich i krajówce
Sprzęt odśnieżający, należący do do firmy Krzysztofa Lentki, można w tym roku spotkać na drogach powiatowych, wojewódzkich i krajówce Beata Samulska
Kończą sie pieniądze na odśnieżanie. Jeśli zima nie ustąpi, latem bedzie mniej inwestycji.

Obwód Drogowy w Sycowie obejmuje zimowym utrzymaniem drogi powiatowe na terenie miasta i gminy: Syców, Międzybórz, Twardogóra i gminy Dziadowa Kłoda, a także drogi wojewódzkie nr 448 i 449.

Sycowska placówka dysponuje: dwoma piaskarkami PP-1, dwoma piaskarkami P-1, jednym pługiem PJ 10 i posiada również dwa pługi ciągnikowe. Główną część pracy jednak wykonują podwykonawcy, którzy wygrali przetarg ogłoszony przez Zarząd Dróg Powiatowych i wynajmują sprzęt do odśnieżania. Z "urokami" zimowej aury zmagają się: przedsiębiorstwo Krzysztofa Lentki, Zakład Utrzymania i Budowy Dróg Bronisław Myszakowski, Zakład Mechanizacji w Stradomi Wierzchniej, przedsiębiorstwo Arkadiusza Fussa z Międzyborza, firma Stanisława Cygana z Mirkowa i zakład Sobinstal ze Ślizowa.
- Bywa, że przy odśnieżaniu sprzęt pracuje 18 godzin bez przerwy. Nie mogę mieć zastrzeżeń do podwykonawców, ponieważ mieścimy się w kryteriach czasowych. Robimy co możemy - tłumaczy kierownik Obwodu Drogowego w Sycowie Marek Duszyński.

Innego zdania jest wielu mieszkańców naszej okolicy, narzekających na ośnieżone drogi. Średnio podwykonawca bierze za dyspozycyjność na dyżurze 289,62 złotych od każdej maszyny. W tym momencie fundusze przeznaczone na odśnieżanie są już na wyczerpaniu i jeżeli utrzyma się niekorzystna pogoda, to trzeba będzie wydać pieniądze, które miały być wydane np. na inwestycje.
- W poprzednim całym okresie zimowym straciliśmy około 200 ton mieszanki piasku z solą, a tylko w grudniu tej zimy posypaliśmy już około 400 ton - porównuje Marek Duszyński. Sycowska jednostka zimą ma do utrzymania około 165 km dróg powiatowych i 38 km dróg wojewódzkich. Większość z nich to drogi piątego standardu. Według obowiązujących wytycznych, na takich drogach luźny śnieg powinien być usunięty w ciągu 16 godz.,a zaspy w ciągu 24 godz. Jezdnia musi być posypana tylko na newralgicznych odcinkach. Martwić może to, że na drogach o takim standardzie dopuszcza się przerwy w komunikacji do 24 godz. Kierownik sycowskiego obwodu zapewnia, że wszystko jest pod kontrolą i drogi są odśnieżane na bieżąco.

- Staramy się reagować w miarę możliwości jak szybko tylko można - zapewnia i dodaje, że czas jednorazowego odśnieżania wszystkich dróg w naszym obwodzie to nawet 20 godz., a posypanie potem wszystkich jezdni zajmuje 8 godz. Dlaczego posypane drogi nie zawsze są czarne? Otóż mieszanka składa się w 90 proc. z piasku, a pozostała część to sól. Taki materiał sprawdza się, gdy temperatura spadnie do 8 stopni poniżej zera.
- W razie potrzeby wkraczamy również na drogi wyłączone z zimowego utrzymania, by udrożnić szlak ludziom odciętym od świata - wyjaśnia Marek Duszyński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto