Burza Godzieszowa - Pogoń Syców 1:0 (1:0)

Pogoń: Janicki, Tęsiorowski, Grondys, Łosiak, Andruszkiewicz, Górny, Gałka, Wieczorek, Świątek, Balcer Czuliński. Zmiany: Niwa, Karpiński, Baszak

Początek meczu był wyrównany, a gra toczyła się głównie w środku pola. Pierwszą okazję do objęcia prowadzenia miał Szymon Balcer, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem. Chwilę później, po nieporozumieniu Łosiaka i Grondysa, napastnik Burzy przejął piłkę w polu karnym, minął bramkarza Sebastiana Janickiego, który podczas swojej interwencji zahaczył nogi zawodnika gospodarzy i sędzia podyktował rzut karny. Zawodnik Burzy pewnie uderzył, nie dając szans Janickiemu. W 55 min, po rzucie rożnym i niefortunnej interwencji bramkarza Burzy, piłkę klatką piersiową do bramki gospodarzy skierował Bartosz Wieczorek. Sędzia główny w pierwszym momencie uznał bramkę, ale po konsultacji z liniowym, który jakimś cudem dopatrzył się ręki Wieczorka, postanowił odgwizdać rzut wolny dla miejscowych. W drugiej połowie zawodnicy z Sycowa całkowicie zdominowali grę, co chwilę zagrażając bramce gospodarzy. Po rzucie rożnym, których w drugiej połowie było ponad 10 dla Pogoni, strzał Łosiaka obrońca Burzy głową wybił z bramki. Natomiast po uderzeniu Andruszkiewicza, bramkarz gospodarzy wybił piłkę na rzut rożny. Okazje na zmianę wyniku mieli jeszcze Karpiński i Grondys ale ich strzały pewnie bronił bramkarz Burzy. O słabej postawie arbitrów świadczy fakt, że sędzia główny w 78 min pokazał drugą żółtą kartkę Radkowi Gałce, ale pomimo tego nasz zawodnik grał do końca meczu. Mimo dobrych okazji i nie uznanej bramki, gracze z Sycowa przegrali ostatecznie z Burzą 0:1.

W niedzielę (5 maja, o godz. 11), Pogoń zmierzy się u siebie z Cieszkowem (12. zespołem w tabeli).