Cech w Sycowie: Pomimo niżu coraz więcej młodzieży chce uczyć się rzemiosła (28.9)

W sycowskim cechu wiele się dzieje. Jeszcze podczas wakacji pracownicy Cechu Rzemiosł Różnych w Sycowie wzięli udział w walnym zgromadzeniu. Nie było to spotkanie wyborcze, jednak omawiano najważniejsze tematy z życia instytucji. O czym rozmawiano? Pojawiła się głównie kwestia braku pracowników w zakładach rzemieślniczych. - To nasza największa bolączka – przekazał Starszy Cechu Henryk Kluska. Dowiedzieliśmy się dalej, iż uczniów którzy podjęli decyzje o wyborze nauki zawodu jest w br. 120. -Moglibyśmy przyjąć większą grupę, aniżeli tych, którzy się zgłosili – przekazuje nasz rozmówca.

Z jakimi innymi problemami zmagają się zakłady rzemieślnicze? To brak materiałów do wykonywania robót, których ceny w ostatnim czasie poszybowały ostro w górę. -Szczególnie widoczny jest on w branży budowlanej – podsumowuje Starszy Cechu. Dodatkowym problemem są stale zmieniające się przepisy – przepisy zmieniają się z dnia na dzień, dlatego też ciężko się pracuje – przekazuje Justyna Jakóbczak-Kuźmicz.

Ale nie zabrakło też pozytywnych spostrzeżeń. - Od mniej więcej dwóch lat możemy zaobserwować, że pomimo deficytu coraz więcej młodzieży chce uczyć się rzemiosła. To pokazuje, że stereotypowe myślenie o tym, że szkoła zawodowa jest gorsza odchodzi do lamusa – przekazuje nasza rozmówczyni. - Coraz więcej uczniów kończy studia, co nas bardzo cieszy. Często dzieje się tak, że dzieci przejmują zakłady od swoich rodziców – dodał H. Kluska.

W czwartek, 23 września w siedzibie cechu odbyło się też spotkanie z dyrektorami szkół ponadpodstawowych. W spotkaniu uczestniczyła dyrektor Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Sycowie Beata Mazurek, zastępca dyrektora Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Sycowie Ewa Mencel, a także Jolanta Michałek, dyrektor Zespół Szkół Ponadpodstawowych w Międzyborzu. O czym rozmawiano? Pojawiły się dane statystyczne dotyczące szkół, a także problemy, z jakimi na co dzień mierzą się placówki. Jako pierwsza głos zabrała dyr. Beata Mazurek z ZSP w Sycowie. -Ten rok był bardzo trudny, rekrutacja przebiegała inaczej, aczkolwiek jesteśmy zadowoleni z naboru. W ZSP udało się utworzyć aż siedem klas pierwszych, z czego trzy klasy branżowe I stopnia – dodała. Wśród problemów dyrektorka wymieniła m.in. małą dostępność sal lekcyjnych i problemy z komunikacją autobusową. - Na szczęście powiat porozumiał się z placówkami i udało się zabezpieczyć dowóz uczniów – przekazała.

W tym roku, Cech Rzemiosł Różnych w Sycowie obchodził także wyjątkowy jubileusz 75- lecia istnienia instytucji. -Dotychczas obchodziliśmy huczne jubileusze, jednak w tym roku postawiliśmy na skromne obchody – mówi Henryk Kluska. Uroczyste spotkanie odbyło się w gronie Członków Zarządu, Przewodniczącej Komisji Rewizyjnej i pracowników Biura Cechu. -Kulminacyjnym momentem było posadzenie dębu szypułkowego, który został wyhodowany w Arboretum Leśnym i przekazany przez Nadleśnictwo Syców – powiedział H. Kluska.