Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna, III liga: Pogoń Oleśnica zostaje w lidze

Dawid Samulski
Piłkarze Pogoni o trzecią ligę walczyli do upadłego
Piłkarze Pogoni o trzecią ligę walczyli do upadłego Fot. Dawid Samulski
Po niepowodzeniach w spotkaniu z Promieniem oraz w Świebodzinie, przyszedł czas na mecz z Vitrosiliconem Iłowa. Wierząc w deklaracje trenera Filipa Potycza liczyliśmy na udany występ. Oleśnicki zespół nie zawiódł i w środowym spotkaniu przy ul. Brzozowej pewnie wygrał 2:0.

Przez pierwszy kwadrans gospodarze zamykali przeciwnika na jego własnej połowie. Był to okres zdecydowanej dominacji oleśniczan, którzy w 10. minucie udokumentowali to bramką. Krzysztof Michalewski dośrodkowywał z rzutu rożnego. Michał Michalec wykorzystał dokładne zagranie i w swoim stylu, silnym strzałem głową zdobył bramkę. W pierwszej połowie szansy na podwyższenie nie wykorzystał Krzysztof Molka i Grzegorz Sajewicz. Ten ostatni zamiast piłkę w siatce, ujrzał w 39. minucie żółtą kartkę, natomiast na początku drugiej połowy został zastąpiony przez Macieja Sepetowskiego.

- Niewykorzystanych sytuacji oczywiście nam szkoda - powiedział po zwycięskim meczu Krzysztof Michalewski. - Należy jednak podkreślić że czujemy już ten sezon w nogach i nie można od nas oczekiwać świeżości na dwie kolejki przed końcem ligi - wyjaśnił pomocnik Pogoni.

Na początku drugiej odsłony spotkania oleśniczanie zdobyli kolejną bramkę. W 49. minucie doskonałym dośrodkowaniem popisał się Jurij Suchomłyn. Dla Bezaka skierowanie piłki głową do siatki było już tylko formalnością. Siedem minut później na listę strzelców ponownie mógł wpisać się Bezak. Zareagował jednak zbyt późno i bramkarz gości Manuel Kowalski wybił piłkę z linii bramkowej. Nasz napastnik w okresie kolejnych minut był główną postacią na boisku. W 65. minucie Bezak ponownie stanął przed szansą zdobycia bramki. Silnym strzałem z 16 metrów trafił jednak w poprzeczkę. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Tym zwycięstwem oleśniczanie zapewnili sobie byt w III lidze.

Pewne miejsce w lidze pozwoliło trenerowi na sprawdzenie mniej doświadczonych zawodników w meczu z Łucznikiem Strzelce Krajeńskie. - Nasz sobotni rywal był najsłabszym zespołem w lidze - informował trener Potycz. - Wobec tego mogłem pozwolić sobie na wystąpienie w eksperymentalnym składzie. W naszej drużynie wystąpiło dziesięciu młodzieżowców, czterech z nich to juniorzy - dodał.

Jak się okazało strzałem w dziesiątkę było wystawienie Pawła Bezaka, który wywalczył korzystny rezultat spotkania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto