Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Syców: Wigilia w szpitalu

BS
Panie pracujące w sycowskim szpitalu są przesympatyczne
Panie pracujące w sycowskim szpitalu są przesympatyczne Beata Samulska
Takich wigilii nigdzie nie ma – tak twierdzą pracownicy sycowskiego szpitala, którzy od 2003 roku spotykają się przed Bożym Narodzeniem, by podzielić się opłatkiem i dobrym słowem

Pracownicy sycowskiego szpitala z własnej inicjatywy oraz inicjatywy dyrektor Lilianny Głowackiej rokrocznie organizują wigilię, gdyż, jak mówią, jest im ona potrzebna. To okazja do spotkania się i spokojnej rozmowy w rodzinnej atmosferze.
– Zwykle jesteśmy w biegu, mijamy się na korytarzach i, choć widujemy się codziennie, to nie mamy czasu zamienić kilku słów – mówi przełożona pielęgniarek Barbara Michałek. W tym roku na 160 pracowników w wigilii udział wzięło około 100 osób. Pielęgniarki i salowe z każdego oddziału już na kilka dni przed wigilią szykują kosze z owocami i ozdabiają korytarze, po których unoszą się świąteczne zapachy. To panie kucharki w szpitalnej kuchni szykują kolację. Szpital ma sponsora, który stale finansuje to spotkanie. Dzięki temu nie brakuje na stołach tradycyjnych potraw wigilijnych, a wśród nich barszczu z krokietami, pierogów z kapustą i grzybami, ryby po grecku, grochu z kapustą. Siostry z każdego oddziału pieką placki, a wigilijny czas kolędami umilają Sycowiacy pod kierunkiem Kazimierza Cichonia.
Dlaczego wigilia w naszym szpitalu jest wyjątkowa? Bo tu, jak nigdzie indziej, ludzie potrafią stworzyć naprawdę rodzinną atmosferę. To zawsze podkreśla starosta oleśnicki Zbigniew Potyrała i dyrektor Zespołu Szpitali w Oleśnicy Agnieszka Cholewińska. Wśród gości, oprócz starosty i dyrektorki oraz głównej księgowej Teresy Bogusławskiej, był burmistrz Sycowa Sławomir Kapica, przewodniczący rady Bolesław Moniuszko, dyrektor Powitowego Urzędu Pracy Irena Lisikiewicz i kierownik filii Waldemar Grzędziak oraz sponsorzy, a wśród nich najbardziej zaangażowani w pomoc szpitalowi Iwona i Bogdan Szewczykowie, Stefan Ścieszka, Kazimierz Hoffman, Krzysztof Lentka. Czego życzyli sobie pracownicy podczas wigilii? Przede wszystkim zdrowia, ale też lepszych zarobków i korzystnych kontraktów. O to, jak będą wyglądać nowe umowy Narodowego Funduszu Zdrowia z sycowskim szpitalem w 2011 roku zapytaliśmy dyrektorkę Agnieszkę Cholewińską. – Umów jeszcze nie podpisaliśmy – poinformowała. – Jesteśmy na etapie konkursów i negocjacji. Uzgodniliśmy warunki finasowania oddziału wewnętrznego, zakładu pielęgnacyjno-opiekuńczego, rehabilitacji neurologicznej, zakładu fizjoterapii i poradni chirurgicznej. Tutaj finansowanie będzie na podobnym jak w tym roku poziomie. Jesteśmy w trakcie negocjacji warunków finansowania odziału rehabilitacji ogólnoustrojowej i poradni ginekologiczno-położniczej. W pierwszym przypadku czekamy na termin negocjacji, w drugim na ogłoszenie konkursu uzupełniającego.
Agnieszka Cholewińska nie jest zadowolona z ustaleń. Przyznaje, że liczyła na większe pieniądze. Pozostawienie kontraktów na tym samym poziomie oznacza trudności finansowe, gdyż stale rosną koszty paliwa, energii, sprzętu jednorazowego użytku. Fundusz swoje decyzje argumentuje brakiem środków i pojawianiem się coraz większej ilości podmiotów, które ubiegają się o pieniądze oraz dodatkowych zadań. Nadzieja jest w tym, że w ciągu roku moga pojawić się środki i wówczas Fundusz może podwyższyć finansowanie usług.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto