Nauczyciele z powiatu oleśnickiego nie chcą szczepionki AstraZeneca

Od dawna nauczyciele dopominali się o szczepienia przeciwko COVID-19. I doczekali się. Tyle, że nie tego, o co im chodziło. Od poniedziałku, 8 lutego każdy nauczyciel, który chce się zaszczepić, może to zgłosić swojemu dyrektorowi. Rząd jednak planuje szczepić nauczycieli szczepionką Astra Zeneka, która według badań ma mniejszą skuteczność od preparatu z firmy Pfizer. W oświatowym środowisku zawrzało.

- Boimy się, że jesteśmy królikami doświadczalnymi. Oczywiście, chcemy poddać się szczepieniu, ale tym samym produktem, którym byli szczepieni m.in. lekarze - mówi w rozmowie z nami jeden z nauczycieli oleśnickiej szkoły. Temat podjął też Związek Nauczycielstwa Polskiego.

- Domagamy się szczepionek o najwyższej skuteczności dla nauczycieli i pracowników oświaty! - apeluje Związek Nauczycielstwa Polskiego

Szczepionka AstraZeneca jest skuteczna w ok. 60 procentach - przyznał minister Dworczyk. Produkt zostanie podany tylko osobom do 60. roku życia. Stąd niepokój wśród nauczycieli. Średnia wieku pedagogów w Polsce jest coraz wyższa, mamy bardzo liczną grupę nauczycieli i nauczycielek w wieku okołoemerytalnym i emerytalnym - stwierdza ZNP. I chce szczepionek Pfizer/BioNTech i szczepionek Moderny, które są skuteczne w 94-95 proc.

Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej Urszula Kozioł przyznaje, że do niej również dotarły słuchy, że nauczyciele z powiatu oleśnickiego nie chcą poddać się szczepieniu produktem Astra Zeneka. - Jeśli nie poddamy się szczepieniu wydłuży się nasza droga powrotu do wcześniejszego trybu. Szczepionka to nasza jedyna szansa aby wrócić do normalności, a im więcej osób podda się szczepieniu tym szybciej to nastąpi. Szczepionki są dokładnie przebadane, nie ma więc powodów do obaw - mówi nam Urszula Kozioł i zachęca do szczepień.