Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogoń Syców pewnie wygrywa z Błyskiem Kuźniczysko

Karolina Jurek-Bugla
Karolina Jurek-Bugla
W 3. kolejce wrocławskiej "Okręgówki" zawodnicy Pogoni Syców pokonali na własnym boisku Błysk Kuźniczysko aż 4:1. Oto relacja klubu Pogoń Syców.

Zanim rozbrzmiał pierwszy gwizdek sędziego, zawodnicy Pogoni otrzymali z rąk Andrzeja Padewskiego - prezesa Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej pamiątkową paterę za awans do klasy okręgowej. Po tym miłym geście rozpoczęło się spotkanie. Pogoń dobrze weszła w ten mecz i szybko zdominowała rywali. Podopieczni Jarosława Karnasiewicza, cierpliwie szukali bramki otwierającej wynik. Z kolei przyjezdni byli lekko cofnięci i wyczekiwali na swoje szanse z kontrataku. Pierwszy przed szansą zdobycia bramki dla Sycowian stanął Bartosz Jordan, który dostał długie podanie od Janickiego, ale uderzył wprost w interweniującego bramkarza. Kilka minut później Jordan ponownie wystąpił w jednej z głównych ról w groźnej akcji dla Pogoni. Tym razem popularny Jordi wykorzystał błąd defensorów Kuźniczyska, którym odebrał futbolówkę, ale znowu górą był bramkarz przyjezdnych. Z czasem do głosu doszli goście, którzy coraz groźniej uderzali na bramkę Janickiego. W 33. minucie sytuacja Pogoni skomplikowała się i to w dość znacznym stopniu, bowiem sędzia dopatrzył się faulu na napastniku gości i podyktował rzut karny. Jedenastkę dość szczęśliwie na gola zamienił Aleksander Mikuś. Mocno uderzona futbolówka odbiła się od poprzeczki, a następnie trafiła w głowę Janickiego zanim finalnie wpadła do siatki. Po tym zdarzeniu Sycowianie nie cofnęli się i nadal mieli dosyć wyraźną przewagę w posiadaniu piłki. Ich ataki były coraz bardziej zdecydowane. W 37. minucie w bocznym sektorze boiska faulowany był Szymon Balcer, do rzutu wolnego podszedł Mateusz Dembny, który dograł piłkę na głowę Radosława Gałki, który precyzyjnym uderzeniem w długi róg bramki doprowadził do remisu. Cztery minuty później było już 2:1 dla Sycowian, a autorem gola był Oskar Stelmaszek, który wykorzystał nieporozumienie bramkarza z obrońcą i dopadł do bezpańskiej, dopełniając formalności. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i to Sycowianie schodzili na nią w lepszych humorach. Na początku drugiej połowy gospodarze nieco oddali inicjatywę rywalom, ale ci nie byli w stanie poważnie zagrozić bramce Janickiego. Defensywa Sycowian funkcjonowała bardzo dobrze, poszczególni zawodnicy wzajemnie się asekurowali, przez co zawodnicy z Kuźniczyska mieli duże problemy z przedarciem się w pole karne. W 73. minucie podopieczni Jarosława Karnasiewicza przeprowadzili bardzo ładną akcję, którą zakończyli bramką na 3:1. Radosław Gałka wyłuskał piłkę zawodnikowi Błysku i pociągnął z nią kilka ładnych metrów dogrywając wzdłuż bramki do Morisa Pyci, a ten nie pomylił się, dostawił stopę i skierował piłkę do siatki, zaliczając tym samym debiutanckie trafienie w barwach Pogoni. W kolejnych minutach przyjezdni szukali bramki kontaktowej, ale ich strzały mijały bramkę Sycowian. Pod koniec spotkania zawodnicy Pogoni wyprowadzili szybki kontratak, w którym wyszli w przewadze trzech na dwóch, ale niestety Kamil Miś w dogodnej sytuacji zachował się zbyt egoistycznie i ostatecznie przegrał pojedynek z obrońcą gości. Zaledwie kilka minut później Sycowianie postawili kropkę nad "i". W polu karnym faulowany był dryblujący Bartosz Jordan, a jedenastkę na gola zamienił Piotr Górny. Po chwili sędzia zakończył spotkanie ku uciesze licznie zgromadzonej publiczności na stadionie miejskim w Sycowie, która gromkimi brawami oraz głośnymi śpiewami podziękowała swoim ulubieńcom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto